That Guy With The Glasses PL

Pamiętacie jak Doug Walker został pozwany przez serwis theroommovie.com o naruszenie praw autorskich?
Tutaj mamy podobną sytuację. Jacek Samojłowicz oskarża Tomasza Raczka o poważne straty finansowe w związku z jego miażdżącą recenzją filmu "Kac Wawa". Pozew trafi do sądu! Co o tym myślicie Cenzura
Gdyby ten film zrecenzowali np: Ichadob czy Mroowa to pewnie owa recenzja byłaby usunięta przez youtube.
Tutaj macie link do tego newsa:

http://www.filmweb.pl/news/Producent+%2 ... czka-83208

Niedorzeczne. Jako recenzent ma prawo powiedzieć, że film to gówno. Więcej, ja jako widz chcę wiedzieć co mi film proponuję zanim pójdę do kina ( niekiedy tak mam że sprawdzam co to za film przed seansem ) więc wymagam od recenzenta by wystawił filmowi ocenę.
Oskarżającym jest scenarzysta czy reżyser? W sumie mniejsza, bo film to totalny szajs. Przyznam się bez bicia, nie widziałem filmu, widziałem trailer i to mi wystarczyło by się przekonać co to dno. A pan Jacek Sajmołowicz niech nastepnym razem postara się bardziej, niech włoży wysiłek w film, a nie zrobi gówno byle wyciągnąć od nas kasę. Tym pozwem o utratę pieniędzy, przyznał, że tylko o to w tym filmie chodziło. Zrobiono byle co, dla kasy.

Generalnie polskie komedie to ostatnia żenujące dno. Twórcy piszą scenariusze chyba na kolanie, bo zabawniejsze dialogi słyszę na piaskownicy. I jeśli to ma się zmienić, trzeba producentom filmów jasno pokazać, że nie tolerujemy takiego braku szacunku wobec widza i po prostu nie iść na ten film. Gdy straci kupę forsy zrozumie, że następnym razem trzeba zrobić coś lepszego, dlatego w pełni popieram Tomasza Raczka. OD TEGO kuźwa jest recenzent by powiedzieć co jest chałą a co nie. Proponuję to samo co Angry Joe proponował w sprawie prequeli Gwiezdnych Wojen w 3D. Weźcie pieniądze za bilet i wsadźcie je panu Jackowi w dupę. Bo tylko na kasie mu zależy, więc powinien być szczęśliwy.

Przepraszam za wylewny i "mięsny" post, ale czasem krew mnie zalewa jak pomyślę o poziomie polskiej kinematografii.

Jak tylko zobaczyłam tytuł tematu, to od razu mi się Dżon z theroommoviedotcom przypomniał...

Zdziwiłabym się bardzo (i zmartwiła jednocześnie stanem polskiej jurysdykcji), gdyby Raczek musiał za tę recenzję przepraszać. Taka jest cecha jego zawodu, napisał po prostu w dość obrazowy sposób, że film ssie kiwi wzwyż, a ma do tego pełne prawo. Nikogo nie obraził, nie użył słów wulgarnych, odradził po prostu swoim czytelnikom marnotrawienie czasu, nerwów i pieniędzy na kolejną polską szmirę. Niektórzy upierdliwcy jednak nie potrafią się przyznać do porażki...

To mi przypomina dramy z YT - tyle że tu nie można "od tak" zbanować i usunąć negatywnej opinii. Mogę być chyba pewien, ze jakby krytyk napisał obrzydliwie wazeliniarski tekst nt filmu, scenarzysta w ogóle by się do tego nie przyczepił.
Przypomina mi to podobną historię, również polecam.
http://www.filmweb.pl/news/PRO+CONTRA+S ... webu-83109
Za jakiś czas strach będzie napisać coś negatywnego o filmie/książce/grze/płycie itp, gdyż skończyć się to by mogło ciąganiem po sądach. W sumie jednak chętnie zobaczyłbym ten proces, wraz z wymianą argumentów.

Film mógłby być nie wiem jak bardzo zajebisty, a Raczek i tak powinien mieć prawo napisać o nim co tylko myśli - na tym polega wolność wypowiedzi. Niech czytelnicy oceniają czy warto zaufać krytykowi, czy ma odpowiedni autorytet, wiedzę czy choćby zdolność przekonywania by się wybrać wbrew bądź za jego opinią do kina. Absurdalna sytuacja, która dla mnie jest wręcz nie do pomyślenia

Niby mam taką zasadę, że nie wystawiam oceny filmom, które nie widziałem, ale Kac Wawa mnie po prostu wkurzył samym bezczelnym podczepieniem się pod znany tytuł (a jak czytam, że nie chcą ich porównywać, to mi się śmiać chce). Zresztą wszędzie czytam, że to jedna z gorszych rodzimych produkcji ostatnich lat. Najłatwiej w końcu wziąć coś, co się już sprzedało (tylko zrobić gorzej), upchnąć jak najwięcej znanych nazwisk (pal licho talenty) + jedno do teledysku (Doda) i dać w 3D, bo reżyser chciał zobaczyć jak się cycki w nim trzęsą (ponoć autentyk). Zgadzam się z tym co Raczek mówi i cieszy mnie, że mało osób na ten film chodzi (wręcz byłem zdziwiony liczbą seansów) i może niektórzy przejrzą w końcu na oczy.

A cała ta afera z pozwem? Raczek nie był jedynym co krytykował, a ludzie jechali ten film już przed premierą. Według mnie producent chce sobie zrobić dodatkową (anty)reklamę oskarżając kogoś sławnego. A że Raczek miał dyskusje ze scenarzystą, która zdobywa popularność na YT...

Zresztą polecam ciekawy artykuł ze Stopklatki sprzed dwóch lat: http://www.stopklatka.pl/artykuly/artykul.asp?wi=62893

Staram się nie oceniać filmu tylko na podstawie zwiastunu,ale przy Kac Wawie zrobiłam wyjątek,ponieważ ten film naprawdę obraża inteligencję widza.Co do tej sprawy konfliktu producenta filmu z krytykiem to uważam,że Samojłowicz robi z siebie głupka pozywając Tomasza Raczka za to,że wyraził swoje zdanie na temat filmu.Czy naprawdę nie można publicznie wyrażać swojego zdania nie będąc przy tym zwyzwanym?

No cóż, krótko mówiąc. Witamy w Polskich realiach

Jak dla mnie Smojłowicz zwyczajnie dba w tym momencie o reklamę. Nieważne co mówią - ważne żeby mówili. Im dłużej temat będzie ciągnięty, tym więcej ludzi na ten film pójdzie. Niestety.

mietczynski napisał(a):Jak dla mnie Smojłowicz zwyczajnie dba w tym momencie o reklamę. Nieważne co mówią - ważne żeby mówili. Im dłużej temat będzie ciągnięty, tym więcej ludzi na ten film pójdzie. Niestety.

Pewnie coś w tym jest, choć takim zagraniem pobił wszelkie rekordy.