Dziękuje, to miłe co mówisz, zresztą po tobie też widzę, że twoja wiedza znacznie wykracza poza to co wie przeciętny fan Gwiezdnych Wojen. Co mnie osobiście cieszy bo lubię rozmawiać z ludźmi którzy mają dużą wiedzę w tym temacie. Jeżeli o mnie chodzi to jestem ogromnym fanem zwłaszcza okresu Exara Kuna, Revana czyli jakieś 5000 lat przed bitwą o Yawin. Co do wojen klonów zgadzam się, ale uważam że jest to troszkę niewykorzystany potencjał. Tak naprawdę to Wojna Nadprzestrzenna Starka, Wojny z Yuzzan Voghami etc. były przedstawione o wiele lepiej niż wojny klonów, a szkoda.Trudno polemizować z większością Twoich argumentów, bo raz, że masz sporo racji, a dwa, widać, że to nie jest opinia laika
Znaczy wiesz ja też oglądam ten serial mimo wszystko i nie mam o nim tak złego zdania mimo, że moja poprzednia wypowiedź mogła wskazywać na co innego. Po prostu to, że jest dla dzieci wypływa z niego aż za bardzo i to aż razi w oczy zwłaszcza podczas pojedynków Ashoki z Ventress czy Greviousem, ona nie powinna była wytrzymać 5 sekund w takim starciu, poza tym serial ten ma też sporo głupich i dziwnych wątków (dziecko Jabby WTF), ale przyznam ci racje, że widać staranie się u autorów i niektóre postacie czy odcinki to prawdziwe majstersztyki (szkoda tylko, że przeplatają się z odcinkami słabymi lub przeciętnymi). No i jest w tym serialu kilka postaci, które polubiłem, że wymienię dla przykładu Krella (nie wiem czy kojarzysz, to 4 ręki mistrz jedi, cholerny skurczysyn i generał który nie lubił klonów, totalny świr. Przez niego Rex omal nie stracił życia, Deatchase zginął a lwia część batalionu została rozbita). Niestety jak sam mówiłeś serial ten jest dla dzieci, więc po wojnie nie widać, że to wojna. Zero przemocy praktycznie, nie to co w kreskówce Tartakowsky'egotw, ja tam będę tych nowych Wojen Klonów bronił, imo robią niezła robotę starając się zainteresować i młodsza widownię, i takich nerdów jak ja ;P Zreszta nawet Anakin jest tam o wiele fajniejszą postacią i śmiało można by w której wersji trylogii wywalić Christensena i dać animka w jego miejsce
Jeżeli o mnie chodzi to jestem ogromnym fanem zwłaszcza okresu Exara Kuna, Revana czyli jakieś 5000 lat przed bitwą o Yawin.
Co do Quinlana Vosa czasem żałuje, że nie został po ciemnej stronie mocy.
Ja to się zakochałem w tym okresie dzięki KOTOR-owi. Wcześniej skupiałem się jednak na schyłkowym okresie republiki, więc to był dość gwałtowny przerzut. Z okresu wojen z Mandalorianami (i bliskich okresów czasowych) mogę ci w sumie polecić (to co mi pierwsze wpadło do głowy):No to się dogadamy Ja dzięki SWTOR zacząłem się zagłębiać w ten okres od wojny z Mandalorianami, po wydarzenia pokazane w grze, co oznacza głównie to, że skupuję książki, komiksy, co się da Chociaż późniejsze dzieje, np. Darth Bane i jego Zasada Dwóch czy Darth Plagueis (o którym zdaje się teraz wychodzi książka jakoś we wrześniu) też jarają mnie o wiele bardziej niż to, co ostatnimi czasy tworzył Lucas Tak czy inaczej, powoli staję się wielkim fanem Lorda Vitiate, tj. Imperatora z tego okresu, piekielnie ciekawa persona.
Cad był fajny, ale brat Maula? Hmm...chodzi ci o członka tej rasy który pomagał Asaji? Jeżeli tak to uwierz, że później go popsują.no ale cholera, nie spodziewałem się, że uda im się przedstawić takich fajnych bohaterów jak Cad Bane na przykład. Ten brat Maula, którego widziałem w trailerach tez wygląda całkiem badass
Tak też to widziałem, jeden z lepszych odcinków serii.Naprawdę lubiłem odcinki z Dooku (szczególnie jak był uwięziony razem z Obi-Wanem)
Co do tego zgadzam się mimo wszystko jednak zawsze pozostają pewne obawy, ale może to po prostu wynika z mojej natury? Nie wiem...mam nadzieje, że seria nie zejdzie poniżej pewnego poziomu i że dalej będą odcinki które będę oglądał z przyjemnością (jak wczorajszy).Generalnie najważniejsze jest to, że starają się rozwinąć te postaci z filmów, pokazać ich od innej strony, pokazać też całą Wojne z różnych perspektywy, itd., a ponoć Lucas jest w powstawanie tego serialu mocno zaangażowany, więc o ile można się martwić, że kiedyś wymyśli jakiś ostry bullshit, to można być pewnym, że w produkcję będą szły spore środki, no i nie będą się bać odkrywać tego świata coraz więcej
Mnie też jest miło;). Mam z kim podzielać swój tardyzm.No i miło mi powitać tutaj drugiego fana uniwersum
Dzisiaj widziałem kolejny odcinek i powiem, że zachowanie postaci Krella i wyjaśnienie go było naprawdę bardzo ciekawe, jak i ostatni wydany przez niego okres. Trzeba przyznać, że mnie to zaskoczyło. No i powinno ci się spodobać jak on walczy, używa dwóch podwójnych mieczy świetlnych, w sumie ciekawie to wygląda.więc postaram się zaopatrzyć w ostatnie epizody i zrobić mała nerdowską sesję w weekend Dobrze wiedzieć, że cały czas trzymają poziom, ciekaw jestem tego Krella, fajnie, że spróbowali czegoś innego, zamiast dawać nam kolejnego kryształowego nudziarza
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 86 gości