W PES6 czułem kontrolę nad każdym jednym zawodnikiem, lubiłem i umiałem czytać flow gry. Kiedy graliśmy z kolegami pojedynczymi zawodnikami, ja brałem brazylijskiego Ronaldo x). "Fenomen" miał przegięte statystki x), Japończycy go kochali. Lubiłem też jednak brać defensywnego pomocnika i odbierać piłkę oraz przecinać podania.
Aktualnie gram w PES 2011, ale rekreacyjnie, nie ogarniam tej gry, nie mam też pada do PC, więc zwody, które są przypisane do którychś z gałek odpadają. Może za rok sięgnę po FIFĘ 12.
EDIT: Dobra, wypadałoby to przenieść do tematu o grach x).