Chociaż.... bezsensowne walenie w zombiaki świetnie odstresowuje
Hm, no ok, zombiaki mogą być, ale żeby był choć zarys fabuły (tak samo mogę słuchać niemalże każdego rodzaju muzyki, byleby posiadała zarys ciekawej melodii z charakterem).
Mario
Boże, gdzie te czasy, jak na obozie karate grałam z kumplami w Mario na czarno-białym telewizorku (Mario mógł iść tylko w prawo XD). A w Yoshi Island ktoś grał? Była to dla mnie najtrudniejsza wersja Mario, nie wiem czemu...
Lemmingi
No właśnie! Na informatyce w podstawówce grywałam w Lemmingi, Lion King i Raymana 3D (a w domu miałam 'Rayman uczy angielskiego' czy jakoś tak).
Okazjonalnie zabijam Simy.
Raz w życiu grałam w Simsy na koleżanki kompie. I wybudowałam jednemu basen, nie dodałam drabinki, głupiec nie potrafił wyjść na powierzchnię i utonął. Drugiego zamknęłam w pokoju bez okien i bez klamek (...i w ogóle bez drzwi XD). Potem koleżanka już nie chciała, żebym grała w Simsy u niej. A na kompie u starszego brata grałam w SimCity, maniakalnie w to grałam i uważam, że byłam w tym dobra. Spróbowałam też SimAnt, ale w sumie robiłam wszystko, żeby mrówki powyrzynały się wzajemnie (...byłam słodkim dzieckiem).
Czasami pogram w Fallouta
W to też chcę pograć :c Mam soundtrack z tej gry i jest niesamowity. Poza tym słyszałam, że klimaty post nuklearne, więc lepiej być nie może.
Teraz sobie jeszcze przypominam miliony Mario-podobnych w stylu 'Dyna' i... nie mam pamięci do tytułów, ale z pewnością były ich miliony. O, PuzzleBubble i BubbleBobble na przykład.
Aha, jeszcze grałam w Diunę. Troszkę. Aż nie ukatrupiłam bohatera gubiąc się na pustyni. A szkoda, bo miał fajny latający pojazd.
Widzę tu też sporo miłośników horrorów wszelakich
Szczerze, nie mam zbyt wielu doświadczeń w tym zakresie...
Nooo ja w sumie też nie, ale pograłabym po prostu. Dobry horror potrafi wciągnąć.