The Room, the live!

[speiderman]

Dodam, że też podoba mi się postawa Tommy'ego - totalny dystans i zabawa z publicznością, szczególnie widoczna na drugim nagraniu. Aż dziw, że ktoś taki miał wąty do Douga.

Możliwe, że zwyczajnie wyciągnął wnioski z sytuacji i zamiast nadymać się i gwiazdorzyć, przyjął postawę fanów. Jeśli tak faktycznie się stało, to należą mi się słowa uznania, bo właśnie o takie podejście chodzi Umiejętność śmiania się z samego siebie jest szalenie cenna. Imo

Właściwie sam nie wiem. Widziałem materiał z 2009 roku w którym jakaś dziennikarka robiła z nim wywiad i wyraźnie było widać, że podchodzi luźno do gry aktorskiej. Sam nie wiem czy to on się obraził na Douga, czy słynny Dżon?

[roofix]

Rola go opętała, zdarza się Z resztą, artyści różnie reagują na wykorzystywanie ich materiałów w innych produkcjach.
Jednak jeśli widzi rosnącą rzeszę fanów i najpewniej głosy jasno mówiące że "Dzięki Nostalgia Criticowi dowiedzieliśmy się o Twoim filmie i staliśmy się Twoimi fanami", to cóż, powinien zmienić zdanie na ten temat.
Dlatego wieszczę , że w jakiejś kolejnej, specjalnej produkcji Douga pojawi się Tommy i panowie świetnie się będą z sobą dogadywać i współpracować na planie.

[Olagfigh]

specjalnej produkcji Douga pojawi się Tommy i panowie świetnie się będą z sobą dogadywać i współpracować na planie.

Ja bym na to nie liczył. Wątpię, żeby Doug chciał angażować do czegokolwiek tak "świetnego" aktora jak Tommy, a ten jest chyba zbyt zapatrzony w siebie by zgłosić się do Douga z propozycją współpracy.
Zresztą ja bym nie chciał widzieć Tommiego np.: w "Rycerzach" xd. Chyba, że w roli milczącego i nieruchomego drzewa w lesie.

[Akane]

Wątpię, żeby Doug chciał angażować do czegokolwiek tak "świetnego" aktora jak Tommy

No co Ty mówisz, imo ludzie byliby zachwyceni widząc Wiseau w produkcji TGWTG.

[Olagfigh]

No co Ty mówisz, imo ludzie byliby zachwyceni widząc Wiseau w produkcji TGWTG.

Nie rozumiem ludzi .
Nie widzę Tommiego w jakieś ważniejszej roli. Mógłby co najwyżej przyjść i powiedzieć: "I did naht hit her".
Ja rozumiem takie gwiazdy jak Steven Seagal czy Chuck Norris (aaaaaa Chuckaaaa Norrriss!) ale Tommiego Wiseau jakoś nie trawię na dłuższą metę. Gość prywatnie i w filmach zgrywa zbyt wielkiego hajduka. Tak ja go przynajmniej odbieram.

[ichabod]

Szczerze mówiąc, Steven Seagal wcale nie ma lepszego warsztatu aktorskiego od Tommy'ego, co najwyżej lepiej mówi po angielsku Zresztą ja również byłbym bardzo za udziałem TW w jakims filmie rocznicowym, chociaż obawiam się, że swoją charyzmą przyćmiłby resztę obsady Choć też nie jestem pewien czy by się zgodził mimo wszystko. Przypomina mi się jak Spoony opowiadał, że próbował się skontaktować z Rebem Brownem i umówić na wywiad, ale jego agent (!) stwierdził, że nie da rady bez uzasadnienia, bo pewnie mysleli, że Noah chce się naśmiewać czy coś

[roofix]

Pozostaje jedna rzecz - kasa. Jak Tommy zwietrzy dobry interes, to może pójdzie na ugodę. Niby nieładnie (nie dla fanów, a dla kasy, czego z resztą nie można odmówić poprzednim produkcjom rocznicowym), ale zawsze coś.
Zarówno Doug, jak i Tommy na choćby takiej, maleńkiej współpracy, zyskaliby zarówno na popularności, jak i zyskach.