Anime i Manga

[Yeshu]

Podałam Code Geass nie ze względu na mecha,bo ten element,według mnie jest na drugim planie w serii.Ma wciągającą fabułę i realistycznie przedstawione postacie.
Każdy ma swój gust.

Realistyczne postacie (powstrzymuje śmiech).... ok każdy ma swoje gusta.

[Gracjan]

Bo w przeważającej większości podałeś Anime dla, którego targetem są osoby w wieku 15 - 17 lat.

Może i masz racje, chociaż w życiu nie powiedziałbym, że Soul Hunter jest skierowany do takiej widowni. No ale nie będę się sprzeczał.

Evangeliona nie polecałbym nikomu, bo to jest kiepskie anime, jedyne co dobrego dał Evangelion to wersja mangowa

A tutaj akurat się zgadzam

A, że starsi to lubią, cóż specyfika naszego ekhm rynku anime, jest taka, że u nas jest popularne w zasadzie wszystko, co się ukaże gdziekolwiek i w jakikolwiek sposób, więc nie jest to dla mnie wykładania

Ewidentny przykład. Full Metal Alchemist hue hue, anime w ogóle nie warte takiej popularności:P.

Jak mówisz gust i gustem proszącego o listę należałoby się w tym momencie kierować, bo polecanie takiego Dragon Balla, osobą nie przepadającymi za ekhm epickimi pojedynkami, to raczej efekt będzie odwrotny od zamierzonego

Widocznie jestem ślepy bo nie widziałem takiego wykładnika pokazanego przez osobę, której polecałem te anime;). Tym bardziej, że ktoś inny również polecił jej np. Slayers. Nie barzdzo więc rozumiem skąd ten zarzut.

[Yume-chan]

Realistyczne postacie (powstrzymuje śmiech).... ok każdy ma swoje gusta.

Sprostowanie: są realistycznie przedstawione,ponieważ każda ma swoje motywacje,cele i marzenia,zalety i wady tak jak my sami.

[Broken Fang]

Ewidentny przykład. Full Metal Alchemist hue hue, anime w ogóle nie warte takiej popularności:P.

No patrz, to tak jak Dragon Ball, który nie tylko zrobił ogromną furorę na świecie ale też w domestosie zyskał ogromną popularność, co mnie dziwi niezmiernie...

Sprostowanie: są realistycznie przedstawione,ponieważ każda ma swoje motywacje,cele i marzenia,zalety i wady tak jak my sami

No akurat, to jest mus w serial realrobots z "epickimi" fabułami...

Tym bardziej, że ktoś inny również polecił jej np. Slayers. Nie barzdzo więc rozumiem skąd ten zarzut.

Mówiłem ogólnie, hipotetycznie, nie odnosiłem się bezposrednio do postu z prośbą o listę. Generalnie ja uważam, że nie istnieje coś takiego jak anime dla początkujących, czy SF dla początkujących, bo jednych wciągnie np. Star Wars, albo (jak mnie) 2001: Odyseja Kosmiczna, lepiej zapytać się (mówię dalej ogólnie), jakie gatunki kto lubi i polecać konretnie z tego gatunku, a nie tworzyć listę mistycznych serii "dla początkujących",które jak dla mnie nie istnieją.

[RandoMan]

Ja jestem raczej stara szkoła - moim ukochanym anime (i w ogóle jednym z ulubionych filmów) jest "Ghost in the Shell". Dodatkowo jeszcze takie rzeczy jak "Akira" i "Ninja Scroll", a z nowszych "Metropolis", "Vampire Hunter D", "Hellsing", "Spirited Away" i "Graveyard of Fireflies". Z czysto nostalgicznych względów muszę też dorzucić "Dragon Ball" i "Sailor Moon"

Teraz oglądam bardzo "rodriguezowe" w stylu "Michiko and Harchin" i choć trochę przeszarżowane, ma swój urok. No i oczywiście na bieżąco jestem z "Yu Gi Oh Abridged" absolutnego mistrza humoru, który zjada dowolnego członka CA bez zapity, Littlekuriboh

[Gracjan]

N

o patrz, to tak jak Dragon Ball, który nie tylko zrobił ogromną furorę na świecie ale też w domestosie zyskał ogromną popularność, co mnie dziwi niezmiernie...

To widać w jednej kwestii się zgadzamy. Obaj uważamy, że istnieją anime które mają popularność wziętą za przeproszeniem z powietrza. Ot taki FMA z konfliktem pozbawionym logiki, postaciami zamieniającymi się w zbroje i nieśmiertelnymi Homonculusami z których jeden przypomina matkę głównych bohaterów, drugi dziecko ich nauczycielki (to miało wzbudzać współczucie tja?) a jedyny normalny reprezentuje "Chciwość". No ale skoro są ludzie, którzy lubią taką szmirę jak Elfen Leid, to nic nie powinno mnie już dziwić.
By the way, Alphonse i Edward sprawdziliby się w reklamach smaru.

Mówiłem ogólnie, hipotetycznie, nie odnosiłem się bezposrednio do postu z prośbą o listę. Generalnie ja uważam, że nie istnieje coś takiego jak anime dla początkujących, czy SF dla początkujących, bo jednych wciągnie np. Star Wars, albo (jak mnie) 2001: Odyseja Kosmiczna, lepiej zapytać się (mówię dalej ogólnie), jakie gatunki kto lubi i polecać konretnie z tego gatunku, a nie tworzyć listę mistycznych serii "dla początkujących",które jak dla mnie nie istnieją.

Błędne założenie. Istnieją pewne serie etc. w których rzucenie widza nieprzygotowanego od razu na głęboką wodę mogłoby tylko zarznąć jego zainteresowanie tematem. Prosty przykład gdyby kilkunastoletni dzieciak pytałby cię o polecenie SW to od razu rzuciłbyś mu starą trylogię?

Ja jestem raczej stara szkoła - moim ukochanym anime (i w ogóle jednym z ulubionych filmów) jest "Ghost in the Shell". Dodatkowo jeszcze takie rzeczy jak "Akira" i "Ninja Scroll", a z nowszych "Metropolis", "Vampire Hunter D", "Hellsing", "Spirited Away" i "Graveyard of Fireflies". Z czysto nostalgicznych względów muszę też dorzucić "Dragon Ball" i "Sailor Moon"

Tutaj generalnie podpisuje się obiema rękami, no może z wyjątkiem Hellsinga który z odcinka na odcinek był coraz większą kupą.

"Yu Gi Oh Abridged" absolutnego mistrza humoru, który zjada dowolnego członka CA bez zapity, Littlekuriboh

Ja tam wolę Dragon Ball Z Abridged, ale to kwestia gustu, prawda ?:)

[UncleMroowa]

Błędne założenie. Istnieją pewne serie etc. w których rzucenie widza nieprzygotowanego od razu na głęboką wodę mogłoby tylko zarznąć jego zainteresowanie tematem. Prosty przykład gdyby kilkunastoletni dzieciak pytałby cię o polecenie SW to od razu rzuciłbyś mu starą trylogię?

Star Wars = seria filmów, uniwersum, marka
Manga i Anime = całe medium

Nie da się zrobić listy anime dla początkujących, tak jak nie da się zrobić listy "filmów dla początkujących". Jakbym znał kogoś, kto nigdy w życiu nie oglądał żadnego filmu i zapytał mnie od czego powinien zacząć, poradziłbym mu "zobacz jakieś zwiastuny, plakaty, czy okładki i zacznij oglądać to, co wydaje Ci się fajne". Tak jest też tutaj. Każdy jest inny.

(I BTW. LOLWUT, A CO, CHCESZ, ZEBY ZACZYNAŁ OD JAR-JARA?)

(...)"Hellsing"(...)

(..) może z wyjątkiem Hellsinga który z odcinka na odcinek był coraz większą kupą.

Panowie, mówimy o serii Ova (Hellsing Ultimate), czy o wersji TV? Wersja TV była ok, po prostu nie bardzo wiedzieli jak ją zakończyć, a Ultimate... jest lepsza, choć to *tylko* ekranizacja mangi, tak co do kadru. Choć przyznaje, że w filmowej wersji łatwiej zauważyć co się dzieje (Kouta Hirano tak potrafił napaćkać rzeczy na jednym panelu, że czasem nie wiedziałem co się dzieje)

Ja tam wolę Dragon Ball Z Abridged, ale to kwestia gustu, prawda ?:)

Pewnie, co kto woli, ale Littlekuriboh należą się dodatkowe propsy, że uczynił z takiego szajsu jak Yu-Gi-Oh tak fantastyczną rozrywkę xP

[Broken Fang]

Abstrahując od dyskusji taka ciekawostka. W zeszłym roku zapowiedziano tajemniczy projekt G - reko, którego twórcą ma być Tomino i miała to być Gundamowa historia z UC dziejąca się tysiąc lat po wydarzeniach z pierwszej serii... Dziś pojawiły się nowe informacje.

http://gundamguy.blogspot.com/2012/08/t ... -reko.html

Znowu Tomino wszystkich strollował.

No i już wszystko jasne, to będzie nowa seria niezwiązana z Gundamem, będzie poruszać problem energii jądrowej.

[Gracjan]

Star Wars = seria filmów, uniwersum, marka
Manga i Anime = całe medium

Nie da się zrobić listy anime dla początkujących, tak jak nie da się zrobić listy "filmów dla początkujących". Jakbym znał kogoś, kto nigdy w życiu nie oglądał żadnego filmu i zapytał mnie od czego powinien zacząć, poradziłbym mu "zobacz jakieś zwiastuny, plakaty, czy okładki i zacznij oglądać to, co wydaje Ci się fajne". Tak jest też tutaj. Każdy jest inny.

(I BTW. LOLWUT, A CO, CHCESZ, ZEBY ZACZYNAŁ OD JAR-JARA?)

Źle mnie zrozumiałeś Wujaszku. Chodzi mi raczej o to, że trzeba brać pod uwagę to, jaki targetem jest dana osoba, a rzucanie jej od razu na głęboką wodę może się źle skończyć. Czy chcę, żeby zaczynał od Jar-Jara? Nie...ale (jak już mówiłem poruszamy tutaj temat nastolatka, który nigdy nie miał styczności ze starą trylogią, czy w ogóle z kinem starszym niż lata 90), wolałbym najpierw pokazać mu Nową Trylogię, kreskówke etc. żeby zapoznał się z tematem:P. Poza tym jest tu też ciągłość fabularna no nie? Czy istnieje lista anime dla początkujących? Według ludzi którzy siedzą w temacie znacznie głębiej niż ja i często po kilkanaście lat to tak, istnieje.

Panowie, mówimy o serii Ova (Hellsing Ultimate), czy o wersji TV? Wersja TV była ok, po prostu nie bardzo wiedzieli jak ją zakończyć, a Ultimate... jest lepsza, choć to *tylko* ekranizacja mangi, tak co do kadru. Choć przyznaje, że w filmowej wersji łatwiej zauważyć co się dzieje (Kouta Hirano tak potrafił napaćkać rzeczy na jednym panelu, że czasem nie wiedziałem co się dzieje)

hmm...wiesz, wydaje mi się, że nikt tego tutaj nie sprecyzował. Ja odnosiłem się do wersji TV, która tak jak już mówiłem zaczęła się dobrze, ale to była równia pochyła. No cóż kwestia gustu, słyszałem o ludziach, którym się bardzo podobała. Ja jednak oceniam ją negatywnie.

Pewnie, co kto woli, ale Littlekuriboh należą się dodatkowe propsy, że uczynił z takiego szajsu jak Yu-Gi-Oh tak fantastyczną rozrywkę xP

Podpisuje się pod tym obiema rękami.

[Broken Fang]

Nowa Trylogia... W sumie wszystko co wyszło po Mrocznym Widmie (choć ten serial w CGCrap, nie jest taka zła (przynajmniej w ocenie Debrisa) , wykorzystuje jako zniechęcacze do tego uniwersum .

nie? Czy istnieje lista anime dla początkujących? Według ludzi którzy siedzą w temacie znacznie głębiej niż ja i często po kilkanaście lat to tak, istnieje.

Jakich ludzi? Porszę nie zwracaj się do mistycznej grupy trzymającej... eee anime? Tylko podawaj konretne przykłądy i wypowiedzi. Ja w anime siedzę od początku lat 90tych (a świadomie od 1997) i w sumie... tak uważam, że jest lista anime dla początkujących... tyle, że dla każdej osoby wygląda zupełnie inaczej .