Ahoj!
Imperator Gustaf się kłania z tejże strony. Chciałem się przywitać ze wszystkimi zacnymi (w sumie z tymi mniej zacnymi również
)użytkownikami tego forum i całego serwisu internetowego
Zanim przejdę do mojej, imperatorskiej osoby, pozwólcie, że podziękuję tłumaczom recenzji ekipy z Channel Awesome za kawał wspaniałej, niebotycznie wręcz niesamowitej roboty
Sam, choć znam mowę Angielczyków bardzo dobrze, to jednak chwilami Nostalgia Critic, czy Spoony (nie wspominając już o Linkarze) kiedy się rozpędzą i/lub zaczną rzucać idiomami a tępo ich słowotoku niebezpiecznie zbliży się do prędkości dźwięku, to naprawdę ciężko cokolwiek zrozumieć. Dlatego, jeszcze raz, ogromne dzięki!
Jeśli chodzi o moją imperatorską mość, to zawżdy wiedzcie iż z wielkopolskiej pochodzę krainy...
Ok, porzucę tą manierę... wiem, że na dłuższą metę może nieziemsko wkurzać
A więc, jak już wspomniałem jestem z północnej wlkp. Uwielbiam oglądać filmy (ale raczej, te dobre
), może i jestem takim umiarkowanym kinomanem. Filmów ulubionych nie będę wymieniał, bo taki nie istnieje, mógłbym wymienić co najmniej kilkanaście tytułów, które zrobiły na mnie wielkie, pozytywne wrażenie, ale żaden z nich nie jest "ulubiony", ponieważ uwielbiam naprawdę wiele filmów.
Pogiercować w gry video lubię również, ale w granicach rozsądku. Siedzenie 8h dziennie bez przerwy przy WoWie, albo innym Dragon Age to nie w moim stylu. Jeśli zaś chodzi o ulubione gry, to muszę powiedzieć, że jestem wielkim fanem gier z cyklu Half-Life (obojętnie, czy mówimy o jedynce, dwójce czy dodatkach - uwielbiam wszystkie!). Poza tym, pogrywam sobie od czasu do czasu w takie nostalgiczne tytuły jak Age of Empires, Fallaout 1,2, Tactics, czy Civilization 2.
Oprócz tego, mam jeszcze jedno hobby, któremu z chęcią się oddaję kiedy mam więcej wolnego czasu (jak np. teraz), a jest nim pisanie. Prozy mianowicie. A będąc już zupełnie ścisłym, pisanie opowiadań różnego rodzaju (próbuję swoich sił praktycznie we wszystkich popularnych gatunkach: s-f, horror, zombie survival, surrealizm; nierzadko miksując niektóre z nich).
A dlaczego, spytacie, mam teraz dużo wolnego czasu? No cóż... chwilowo (mam nadzieję) jestem na państwowym wikcie i opierunku. Tak dla jasności, mam na myśli bezrobocie, a nie więzienie
Muzyka? Któż potrafiłby bez niej żyć? Metallica głównie "częsie" moim światem, ale też wiele innych z różnych, często odległych od siebie gatunków, jak NIN, Marillion, David Bowie, Madonna, Slayer i wiele, wiele innych.
To by było, na tyle, a więc... Witajcie!
Ole!