Yaaaay, czemu nie zauważyłem tego tematu wcześniej? Absolutnie adoruję wszelkie musicale
Niestety, ze względu na brak czasu i pieniędzy, skazany generalnie jestem na oglądanie różnych bootlegów, natomiast na żywo widziałęm tylko kilka dzikich wykonań różnych niezależnych teatrów tylko
Do moich ulubionych należałoby West Side Story (well
yeah), Les Misarebles, Taniec Wampirów, Pirates of Penzance. Bardzo lubię też oglądać Musicale oparte na filmowych blockbusterach albo horrorach, które często brzmią dość
dziko (ale nie przejmujcie się, z tego mamy tylko tę piosenkę - choć szkoda jak cholera
) ale czasem brzmią naprawdę
osom, a przy odrobinie szcześcią czasem nawet tak
dobrze, jak oryginał, Z filmowych - Bardzo lubię i polecam Marry Poppins, wiekowe już dzieło i dla dzieci, ale nadal catchy as hell.
Muzyka - owszem, super. Zanim usiadłam do filmu, posłuchałam paru motywów i byłam zachwycona. Nie mogłam się wręcz doczekać, kiedy obejrzę "Kostkę". Ale gdy już zasiadłam do oglądania... No niestety, dla mnie kicha. Poziom żartów, imo, żenujący, oglądałam z coraz większym zniesmaczeniem malującym się na obliczu i do dziś uważam ten film za jedno z największych rozczarowań ever.
To smutne, ale ich telewizyjny run w MTV był duuużo śmieszniejszy. Same Pick of Destiny jest wciąż dobre w towarzystwie i po kilku (nastu) piwach