Jasne, tak jak wszyscy inni. Wielu z nas uważa, że Krytyk jest interesujący jak spinacz w starych Wordach, deal with it. A bronisz go jak własnej matki
Jakby nie było zarowno Doug jak i Niekryty mają ten sam cel - chcą nas rozerwać. I właściwe przynajmniej za to szacunek należy się zarówno dla jednego jak i drugiego :p
Wielu tutaj myśli również inaczej, ludzie mają różne opinie i poczucie humoru. Nie widzę problemu. Tak samo jak go "bronię" tak za jego krytykowanie oberwało mi się parę razy od jego "fanów". @Gaido Zgadzam sie
Ciekawe rzeczy można znaleźć w komentsach do naszych tłumaczeń. Z najnowszej recenzji Terminator: Salvation: "O rany ale nudne liczyłem na to że Joe będzie wrzeszczał "fuck" w co drugim zdaniu..."
Akurat przekleństwa niekoniecznie, choć na ogół je cenzuruje (a i to nie zawsze). Chyba mam w sobie sadystę, który lubi oglądać go jak cierpi nad złymi grami (jak to wspomniał przy okazji Green Lantern ).
Mnie najbardziej wkurza klepanie debilizmów związanych z porównywaniem Critica do NK. Co ma piernik do wiatraka? Pod filmami Niekrytego nie piszę "Ojaaa, patrzta, on zżyna z Crtitica, a fuuuu!", a przy niemal każdym filmie Douga pojawi się przynajmniej jeden koment "Niekryty lepszy! Łapa w górę!" (automatem daję temu łapę w dół, bo wkurczacza mnie takie zachowanie. Co lepszy? Inny. Co nie uzasadnia spamu).