A gdzie tam Twilight. Wszyscy wiedzą, że Rainbow Dash wymiata. Chociaż to może tylko ja i moje zamiłowanie do wszystkiego co tęczowe
Co do Pinkie Pie, to ona praktycznie zasługuje na swój własny dział. Jak na nią patrzę, to mam wrażenie, że to Raoul Duke wpadł do kotła z płynnym różem, po prostu coś w niej takiego psychodelicznego jest.