That Guy With The Glasses PL

Kolejny odcinek miał premierę jakiś czas temu . Widzę ,że jakoś przeszedł bez echa bo nie ma komentarzy. Doug wziął na warsztat jeden z moich ulubionych filmów :"Lost in Translation" .

Motyw Dupre zagubionego na konwencie, na papierze - genialny pomysł. A jak wyszło...? Miedzy słowami ma dłużyzny, które Doug starał się z parodiować co wyszło mu tak ,że.. odcinek wygląda jak przygotowanie pod finał sezonu( i to nie pierwszego a 2 czy 3 ) Swag atakuje, Dupre myśli co dalej zrobić ze swoimi filmami.
Tylko mały ,tyci problem . To jest DOPIERO! TRZECI ODCINEK serii.
Parafrazując Spoonego "TO ,ŻE POWIEDZIAŁEŚ JAKIE WADY MA TWÓJ SHOW, NIE ZNACZY ŻE JESTEŚ SPRYTNY"
Szkoda ,że to nie był odcinek 10 czy 12 wtedy to miałoby sens.

Dowcipy suche, nawet bardzo.Tym razem Rob nawet nie pomógł. Pokemony i Dragon ball? serio nic więcej nie dało się z tego wyciągnąć?. Gdy patrzyłem jak Doug "fałszuje" Pokemony to aż mi się żal go zrobiło.Normalnie jakby chłop by mieszkał blisko mnie to bym wziął pod pachę trójniaka i zapukał do drzwi. Spiłbym się z nim solidnie od serca. Bo to nie chodzi o to ,że chce aby mu nie wyszło, ja bardzo chce aby mu to wyszło i reszcie Ekipy też, bo wydają się zacnymi ludźmi. Ale czegoś tutaj ewidentnie brakuje... serca? , natchnienia? pomysłów? , świeżej perspektywy? Na miejscu Douga pomyślałbym nad przemyśleniem projektu jeszcze raz bo coś tutaj ewidentnie nie żre.

Plus za fakt ,że odcinek był bardziej fabularny( sam obiekt parodii poniekąd to wymusił) szkoda ,że zostało to zmarnowane..

Trudno mi powiedzieć czy Doug zrobił krok do przodu w tym odcinku czy nie..

PS.: Wiem ze zabrzmię jak skończony nerd ale Bondów było tylko 6 (8 - jak policzymy nieoficjalnych )a Doktorów koło 11. Ma się nijak do dowcipu . z początku odcinka.

Ciekaw jestem reakcji na tę serię innych fanów Douga z Polski (mówiąc wprost: kiedy to przetłumaczycie i wrzucicie na kanał, żeby także inni ludzie mieli możliwość skomentowania Demo Reel?).

Nie wiem, ale chyba mało kto tutaj ogląda już cokolwiek z TGWTG(sugeruję się pustkami na forum w tematycznych działach, sam też już ograniczam się do Brada Jonesa) a co dopiero kiszną serię Douga. Także póki co nie ma planów tłumaczenia tego badziewia.

To był już nowy odcinek? No masz! Do tej pory oglądałem produkcje Douga bezpośrednio z jego blipu, bo jak na ironię jest o wiele wygodniejszy, niż strona tgwtg. Ale okazuje się, że Doug ma teraz nowy kanał, który ustawił jako "prywatny", więc nie można oglądać nowych filmów inaczej, niż na stronie. Hmm... Nie chcę nic sugerować, ale cwaniak musiał mieć powód. Nie mam terminarza zapchanego serialami, więc pewnie i tak rzucę okiem na najnowszy odcinek, mimo krytyki, ale chyba wolę najpierw zobaczyć samo "Między Słowami".

Za to po dwóch odcinkach już rzuciło mi się w oczy coś, o czym istnieniu nawet nie wiedziałem, a mianowicie nadużywanie greenscreenów. Być może to tylko ja, ale naprawdę irytuje mnie wykorzystywanie zielonego tła w tej serii. Wydaje mi się, że wiele scen obyłoby się bez niego. Niech ekipa wybierze się gdzieś do lasu, albo na przedmieścia i tam nakręci kilka ujęć. To że kupiłeś sobie studio nie oznacza, że jesteś nim ograniczony i każdą scenę "na świeżym powietrzu" musisz kręcić w budynku. Mogliby też zabawić się trochę scenografią i dekoracjami. A jeśli już kręcimy coś w studiu i na zielonym tle, nie kręćmy wszystkich ujęć od pasa w górę. To bardzo tani efekt, przez który trudno nie zwrócić uwagi na sztuczność tych ujęć. Nie pomaga fakt, że tła są często lekko rozmazane lub w ogóle nieruchome. Odcinki wychodzą co dwa tygodnie, a Doug nie jest sam, więc mógłby to trochę dopracować. Niech obejrzy sobie jakieś produkcje Colledge Humor, albo Kay of Awesome, albo Epic Rap Battles of History albo... LOL! Niech obejrzy sobie jeszcze raz To Boldly Flee! Tam jakoś potrafił dobrać - jak na swój budżet - dobre dekoracje i efekty. Wiem, że można go usprawiedliwiać, mówiąc, że pracuje przy tym za mało ludzi, albo że Doug musi poświęcić też czas na inne rzeczy, ale nie trzeba się chyba zbytnio wysilić, żeby położyć zieloną matę na podłodze i pokazać pełną sylwetkę. Widziałem już niskobudżetowe seriale internetowe, które wykorzystywały efekty greenscreen, ale z jakiegoś powodu nigdy wcześniej nie zwracałem uwagi na takie rzeczy.

Sorry, że rozpisałem się o czymś tak błahym, ale musiałem w końcu gdzieś się o tym wygadać.

Z "TBF" pomagał mocno MaroBot (podciągając w górę poziom, jeśli chodzi o efekty), nie wiem na ile jest zaangażowany przy "Demo Reel".