"LOL, I have a lot of people trying to defend the Let's Play I did now. I personally didn't like the way it turned out, that's why I'm making fun of it. So it's just as much my negative reaction to it as well as other people's. But please, if you enjoyed it, continue to enjoy it, I just think it's always good to be able to mock yourself and never take this stuff TOO seriously."
To nie był komentarz komentarza, tylko wyśmianie komentarza
Również oglądam LP z gier, w które zagrać nie mogę, np. z gier, które wyszły na GameCube'a lub Wii.
A preferuję mieć przy tym komentarz, ponieważ dobry zagrajmer potrafi wtrącić co jakiś czas ciekawostkę, anegdotę, parę informacji nt gry, czy teamu developerskiego, porównać ją z innymi dziełami twórców.
Nazwałbym je umiarkowanymi negatywami. Co najwyżej wspominają, że filmik nie jest aż tak śmieszny, jak poprzednie (wiem, powtarzam się). Nie wiem jak dla Ciebie, ale dla mnie ocena filmiku na poziomie 3.41 oznacza, że film jest nieco ponad przeciętność, czyli: "Nieźle".
Gik napisał(a):@Kolmyr
Raz jeszcze: dla mnie filmy zarówno NC, jak i jego naśladowców nie są recenzjami. Przede wszystkim recenzja powinna zawierać ogólny wstęp do wydarzeń, które widz zobaczy w tracie trwania filmu. Ty ( i wiele, wiele innych osób) w zasadzie opisujesz przebieg fabuły, punkt po punkcie, wyjawniasz wszystkie sekrety. O ile w przypadku "Morderczych Mrówek" szczególnie mnie to jakoś nie mierzi, tak w przypadku "Koszmaru z Ulicy Wiązów" jest to posunięcie wręcz karygodne. Pod koniec "recenzji" zachęcasz wszystkich, aby ten film zobaczyli, jeżeli jeszcze go nie znają. Pytanie tylko: po co? Skoro w zasadzie pokazałeś każde zabójstwo, historię Freddy'ego oraz zakończenie? James Rolfie produkuje co roku na Halloween serię "Monster Madness", w której to przez 30 dni recenzuje różne horrory. I wiesz co? Jeżeli masz już z kogoś brać przykład, to bierz go właśnie z Rolfe'a. Np. jego recenzja serii "Koszmar z Ulicy Wiązów" zachęciła mnie właśnie do obejrzenia.
http://www.youtube.com/watch?v=m_-fgN513Uo
Minuta pięćdziesiąt. W tym czasie można wymienić wszystkie powody, dla których warto obejrzeć te filmy.
TGWTG słynie z fanbojów i kiedy teraz o tym myślę, to podejrzewam, że swoim komentarzem Retsupurae chcieli uderzyć przede wszystkim w nich. I zresztą im się udało, grożono im śmiercią. Tak jak kiedyś Tommy'emu Wiseau.
Stary - whatever. Recenzowanie/obśmiewanie recenzentów/prześmiewców przemawia do mnie jeszcze mniej niż samo LP.
"Doug, zostań przy recenzjach." - mi to wystarczy, nie muszę go przy okazji zwymyślać. "Profesjonaliści" się o to postarali.
Jeśli popatrzymy na oceny innych filmików - jest strasznie niska. Oscyluje w granicach Melvin, brat Jokera, co jest wymowne i nad wyraz niesłychane w obliczu obecności hardcore'owych fanów, którzy jak leci dają 5/5(stąd średnia ostatnich "takich sobie" recenzji wynosi około 4.7).
Czy komentarz miał uderzyć w fanboyów nie wiem. Wiem jednak że same groźby śmierci o niczym nie świadczą. Debile są na świecie i nie musisz mi tego udowadniać . Jak ktoś grozi innej osobie śmiercią to powinien sie puknąć w głowę i tyle ale co to ma do tego LP to nie rozumiem za bardzo szczerze mówiąc.
Puty napisał(a):Stary - whatever. Recenzowanie/obśmiewanie recenzentów/prześmiewców przemawia do mnie jeszcze mniej niż samo LP.
Gik napisał(a):]Aha. Wolność słowa - olać ją. Rozumiem twoje zdanie na temat LP i szanuję je.
Gik napisał(a):Bo przecież jeżeli już krytykować, to tylko poprzez słodzenie i miłe słówka.
Puty napisał(a):Jeśli popatrzymy na oceny innych filmików - jest strasznie niska. Oscyluje w granicach Melvin, brat Jokera, co jest wymowne i nad wyraz niesłychane w obliczu obecności hardcore'owych fanów, którzy jak leci dają 5/5(stąd średnia ostatnich "takich sobie" recenzji wynosi około 4.7).
Gik napisał(a):W porównaniu do ocen innych filmików , heh.
Gik napisał(a):Hardcore'owi fani = fanboje. A ci potrafią przerazić. Sporo ich musi być, skoro ten filmik ma aż tak wysoką notę.
Gik napisał(a):@Kolmyr
Zastanawiałeś się, dlaczego Niekryty Krytyk zdobył tak dużą popularność, a nie np. Ty? Szybki montaż. Co chwila rzucany jest jakiś żart. Tak mi się w każdym razie wydaje, być dochodzi do tego jeszcze "śmieszność" żartów, a z tym akurat u Niekrytego jest cienko.
Gik]Aha. Wolność słowa - olać ją. Rozumiem twoje zdanie na temat LP i szanuję je.[/quote]
[quote="Puty napisał(a):Obyłoby się bez tego pierwszego zdania.
Gik napisał(a):Bo przecież jeżeli już krytykować, to tylko poprzez słodzenie i miłe słówka.
Puty napisał(a):Odrobina kultury nigdy nie zaszkodzi. Na pewno nie chciałoby mi się nagrywać filmiku, żeby poszydzić.
http://www.youtube.com/watch?v=nLYOVdHl6A0
http://www.youtube.com/watch?v=Z-SXaOViwc4
http://www.youtube.com/watch?v=8OGkARWwtF8
http://www.youtube.com/watch?v=QLN-tBu4VS4
Dochodzi jeszcze różnica dwóch lat i ogólnego podpięcia się pod nostalgię (o ironio). A co do żartów, to ich przyjmowanie zależne jest od gustów widowni.
gik napisał(a):Dalej, jeśli chodzi o oceny na TGWTG - znajomi i rodzina? Nawet jeżeli, to ile tych głosów mogło by być? Maksymalnie 15, co jak na taki serwis i tak jest kroplą w morzu. Chociaż... jeżeli do tego dodamy wszyskich "recenzentów"... ale nie chcę już gdybać, jak to zrobiłem przy ilości fanbojów na stronie Walkera.
Czemu? Walker wrzuca swoje filmy do Internetu, ludzie mają prawo je komentować i krytykować, tymczasem najwyraźniej dla Ciebie komentowanie, czy krytykowanie jest bezwartościowe.
Reakcja Douga pokazała, że traktuje on Internet w dużej mierze z dosyć sporym dystansem ( w przeciwieństwie do niektórych członków TGWTG), co można zaliczyć jako duży plus.
a i reakcja osoby "poddawanej komentarzowi" może pokazać w dużym stopniu, jaki ma ona stosunek do Internetu
jeżeli uważasz, że filmik od Retsupurae to trolling
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości