Witam. Mam ochotę na dyskusję.
A więc. LP w wykonaniu Nostalgia Critica. Mam do szanownej społeczności tego forum takie oto pytanie: czy uważacie, że to, co wrzucił parę dni temu, jest wartościowym contentem? Zajmuję się stroną o Let's Play (na naszym polskim poletku nazywamy to "Zagrajmy w"), parę abominacji w swoim życiu widziałem, jeśli chodzi o tę kategorię internetowej działalności, ale mój Boże... to jest LP w wykonaniu człowieka, który w zasadzie utrzymuje się z robienia filmów. Ja wiem, że może nie miał czasu, aby zrobić kolejnej... nazwijmy to "recenzji" jakiegoś filmu, który z nostalgią w zasadzie nie ma nic wspólnego, ale jakieś standardy chyba trzeba mieć, prawda?
A więc czym jest zagrajmy w Bart's Nightmare Douga Walkera? Kakafonią. Ja wiem, że znakiem rozpoznawczym jego "alter ego" jest wrzeszczenie falsetem i wymachiwanie łapami przed kamerą. W czym problem? To już przestało być zabawne jakieś 2 lata temu. Wierzcie mi, przerobiłem już takich Let's Playerów/Recenzentów gier jak Armake21 (i jego trzy inne inkarnacje), FattMannJudgeth, PlayItBogart, czy Angry Video Game Nerd i wierzcie mi, oni wiedzieli, kiedy schematy przestają bawić, a zaczynają irytować. No prawie wszyscy, James Rolfe nadal trzyma się AVGN'a, choć to jest głównie wina powiązania ze ScrewAttack. Czyli w skrócie - nie, darcie ryja i rzucanie randomowymi przekleństwami już od dawna nie jest zabawne. Zresztą, gra, do której DW nagrywa komentarz nie wygląda na trudną, tym bardziej doskonale widać, że Walker w swoim LP miejscami SPECJALNIE przyjmuje obrażenia, a następnie dostaje z tego powodu apopleksji. Cały czas narzeka, że wydarzenia, które widzi na ekranie są bez sensu. Well duuuuh, rozgrywka dzieje się podczas snu, to ma być bez sensu. Co więcej, narzeka na to, że gra cały czas wprowadza nowe elementy do rozgrywki. Straszne.
Obrońcy tego LP napiszą - "No ale przecież to nie DOUG WALKER gra w tę grę, tylko NOSTALGIA CRITIC, to część jego alter ego, musi się trzymać pewnych schematów". I właśnie z tym mam problem. Schemat, który pozwolił Walkerowi zdobyć uznanie wśród nerdów, którzy są gotowi kupić na DVD coś, co mają za darmo do obejrzenia w Internecie (srsly, wtf?), w świecie LP zwyczajnie się nie sprawdza. Wiadomo, są gusta i guściki. Jedni szukają w lets play'ach opinii innych ludzi o przechodzonych grach, ciekawostek o nich, może jakichś anegdot. Inni chcą poznać grę z perspektywy innej osoby. A jeszcze inni po prostu chcą zobaczyć jak koleś drze mordę, no bo po co się przecież wysilać i szukać wartościowych filmów. Serio, wy też w wolnych chwilach załączacie sobie film na YT, czy jakimś innym serwisie "filmikowym" produkcje, które nie przekazują absolutnie nic, oprócz bluzgów? Końcówka była wręcz upokarzająca.
Znowu - wiem, że Doug nie miał czasu. Ale po co wypuszczać takie popłuczyny? I to jeszcze pod szyldem Nostalgia Critica? Nie lepiej było, gdyby po prostu powrzucał jakieś fragmenty ze spotkań z fanami? Rozmowy ze Spoonym, czy Sad Pandą może? Nawet oskryptowane (jakkolwiek sztucznie one by nie wychodziły - Spoony im jest starszy, tym gorszym jest aktorem. A z aktorstwa chciał zarabiać na życie, heh). Fanbaza dostanie zawału, jeżeli nie dostaną co tydzień nowej dozy wrzasków i pisków, czy jak?
A i mam ostatnie pytanie - czy jest tu ktoś, komu ten LP się podobał? Błagam was, powiedzcie mi CO było tam takiego dobrego? Cokolwiek.
W sumie jest jeden profit z tego cyrku. Walker dostarczył materiału do bdb odcinka retsupurae:
http://blip.tv/slowbeef/retsupurae-vs-t ... ic-5535142