przez roofix » Wt cze 21, 2011 1:53 pm
Czy ja wiem, czy od razu hejt? Zawsze się można do tego ustosunkować i wyjaśnić to, co się nie podoba.
Co do definicji hejtu - z milion razy spotkałem się z tym, że przeciętna, negatywna opinia i/lub krytyka typu "Słaba jakość, musisz to dopracować, bo to denerwujące" nazywana była hejtem i autor komentarza stawał się obiektem nienawistnego ataku autora np filmiku i jego zażartych fanów.
ED nie trzeba brać we wszystkim na serio, ale jednym wielkim hejtem bym tego nie nazwał - to jest podejście osób, które boli wszelka krytyka i takie też poznałem.