Douga kojarzyli, ale pojawiły się wątpliwości odnośnie poziomu naszych konwentowiczów (org piszący takie rzeczy?

)
Emotka mnie zmyliła. Źle, że tak napisał? Mnie podoba się ta szczera odpowiedź, bo sam jakoś ostatnio myślałem o takim spotkaniu z TGWTG w Polsce. Na konwenty nie jeżdżę, czasem jedynie czytam relacje i w porównaniu z takim Aninite to generalnie bieda u nas. Atrakcje na które przychodzi kilka osób, cosplayerzy, którzy tylko strojem przypominają daną postać, nieustające wojny o to kto komu ukradł termin(i późniejsze nasyłanie na siebie urzędasów)...
Także gdyby samemu zorganizować coś takiego i dobrze rozreklamować(wiem, łatwo powiedziane) to myślę, że przyszłoby sporo osób. Oczywiście byłoby krócej niż na Aninite, no bo wtedy chłopaki byliby główną atrakcją. Z angielskim też nie byłoby tak źle. Sam w mowie dukam(o wiele lepiej idzie mi rozumienie), ale na takie
haj, plizd tu mi czju ludzi spokojnie byłoby stać. Sprawa reklamy na kanale na YT byłaby jednak o tyle niezręczna, że odwiedzają go osoby, które właśnie mają problem z językiem.
No, ale gdy największą przeszkodą są pieniądze można sobie podumać na spokojnie, skoro projekt jest w lodówce. Nic na siłę. Sam na razie na życiowym zakręcie, ale jeśli kiedykolwiek sytuacja się ustabilizuje, to chętnie dorzucę swoje 3 grosze.