Aninite 2011

[speiderman]

Jednak Dariusz z Trudnych Spraw istnieje w rzeczywistym świecie. Dobrze, że większość pokoi hotelowych ma prysznice. Bo jakby była wanna to Spoony'ego by spotkała przykra niespodzianka w łazience.

A to byłby ciekawy widok .

Świetne zdjęcia, jak patrzę na samochodzik, to mam ochotę zabrać się z nimi . Zaskakujące jest to, że przeprowadzono wywiad z Wami. Jest jakaś szansa, że będzie można go gdzieś ujrzeć? Więcej pytań nie zadaję, czekam na pełną relację z wyjazdu (oczywiście jakoś później, jak każdy swoje odeśpi).

[Akane]

Strasznie fajnie, że Was tak przyjęli. Aż serce rośnie, kiedy czytam o mocnej reprezentacji fanów TGWT w Polsce.

Byliśmy naprawdę pozytywnie zaskoczeni - i ciepłym przyjęciem i tak ogromną radością z ofiarowanych prezentów. Nie spodziewaliśmy się, że niemal wszyscy od razu założą smyczki, a o ujrzeniu Douga w koszulce TGWTG.PL nie śmiałam nawet marzyć. A tu proszę!

Co do Stalkera - tylko pozazdrościć cierpliwości. Ciekawe czy nadal ich męczy, bo z tego co zrozumialam oni jeszcze zostali na pare dni na zwiedzanie (pewnie znów pójdą do muzeum Schwarzeneggera )

Francuska część grupy (i Welshy) zostają do 7-ego, więc nie zdziwiłabym się gdyby i Belg postanowił zostać kilka dni dłużej. Dopytamy później Ahiru czy dzisiaj też im towarzyszył (rano wybrali się na zwiedzanie wiedeńskiego zoo).

Gratuluję takiego przyjęcia przez ekipę no i zdobycia nieoczekiwanej sławy wśród fanów TGWTG. Może za rok to Wy usiądziecie obok Douga na konferencji?

Gdzie tam sława, raczej zainteresowanie zjawiskiem Nasza społeczność jest po prostu chyba najlepiej zorganizowana (i tu ukłon w stronę Was wszystkich) i najbardziej entuzjastycznie podchodzi do działalności drużyny Douga. Generalnie koszulki tak się spodobały, że jeden ze Szwajcarów dopytywał się czy można je gdzieś u nas na stronie kupić i bardzo się zmartwił na wieść, że t-shirty nie są w sprzedaży. Natomiast na jakąkolwiek większą "popularność" absolutnie nie liczymy, bo i z jakiej racji? Ot, przyjechała reprezentacja szaleńców z Polski, więc warto było się bliżej nimi zainteresować i spytać czy dużo takich wariatów siedzi u nas w kraju Miło nam było po prostu, że ostatniego dnia konwentu byliśmy pi razy drzwi kojarzeni z Dougiem i także main-org przeprowadził nas przez ochronę do pokoju, w którym mogliśmy zostawić swoje rzeczy (3 dzień konwentu wymagał już od nas latania z kobylastymi plecakami, bo rano musieliśmy się wymeldować z hotelu). Miło było słyszeć "O, to wy jesteście tą polską ekipą TGWTG? Przepuść ich, przepuść". Wynika to jednak chyba bardziej z mentalności Austriaków, niż czegokolwiek innego - oni po prostu są szalenie uczynni i przyjaźni wobec wszystkich (przykład - byliśmy na pizzy i jeden z gości lokalu kichnął, na co połowa obecnych rzuciła: "Na zdrowie!").

speiderman: też byliśmy zdziwieni i parę razy pytaliśmy czy zainteresowany wywiadem wie, że my jesteśmy tylko tłumaczami z Polski. Ma nas poinformować jak opublikuje ów filmik (chłopak prowadzi bloga o filmach i komiksach).

[ichabod]

Za rok na pewno jedziemy w większej ekipie, myślę, że ta barwna relacja przesądziła sprawę

Swoją drogą, koszulka którą Spoony dostał od Douga będzie dla niego niezłą pamiątka za parę lat, zważywszy na okoliczności

I jeśli juz jesteśmy przy koszulkach - serio powinniście pomysleć o sprzedaży własnych t-shirtów (sam bym chętnie kupił jeszcze kilka), a już na pewno o sprowadzeniu większej partii z USA (może ściagnąc tez kilka od Linkary i Noah) i sprzedaży u nas Cieaw jestem, czy byłoby to obarczone dużym ryzykiem i czy w ogóle byłoby opłacalne

[scarlet]

Cieaw jestem, czy byłoby to obarczone dużym ryzykiem i czy w ogóle byłoby opłacalne

Kanał tłumaczeń ma prawie 2,5tys subskrybentów, więc nawet jeżeli 1% zechce coś kupić, to nie jest to taki głupi interes.

W sumie jestem pozytywnie zaskoczona, jak dobrze jesteśmy tutaj zorganizowani jako strona fanowska. Na forum np. Spooniego tez reprezentacja na starym kontynencie jest spora (do tego stopnia, że są regularne spotkania co dwa trzy mies, zazwyczaj w Niemczech). Ale ani widu ani słychu o jakiejś stricte 'stronie fanów' czy 'grupie tłumaczy', która by tyle zrobiła co TGWTGpl. Zatem jeszcze raz congrats .

[Yonish]

Świetnie się czyta, ale nie wiem czy zostałbym wypuszczony na przyszłorocznego Aninite, mimo rodziców-starych wyjadaczy konwentowych. Ale, chyba zacznę się wypytywać

Co do koszulek, sam chętnie zdobyłbym naszą polską wersję, oraz koszulkę Linkary(I Am a Man! w sensie, nie tą jego popielastą xD)

[Akane]

I jeśli juz jesteśmy przy koszulkach - serio powinniście pomysleć o sprzedaży własnych t-shirtów (sam bym chętnie kupił jeszcze kilka)

Ciężko byłoby się z tego rozliczać, jak sądzę. Bo wypadałoby jakiś procent odpalić Dougowi (nie wyobrażam sobie, żeby mogło być inaczej, byłoby to totalnie nie fair). No i jak dzielić resztę? Chyba, że zwyczajnie przeznaczać te fundusze na utrzymanie strony (domeny, hosting, rysunki MaroBota). Duuużo znaków zapytania jak widać

a już na pewno o sprowadzeniu większej partii z USA (może ściagnąc tez kilka od Linkary i Noah) i sprzedaży u nas Cieaw jestem, czy byłoby to obarczone dużym ryzykiem i czy w ogóle byłoby opłacalne

To można zorganizować, bo akurat tutaj by się koszty rozkładały z sensem - wydajemy kasę na ściągnięcie koszulek, zainteresowani zwracają koszty zakupu

[ichabod]

Myślę, że raczej odwrotnie - bezpieczniej dla Was:

1. Wybieramy koszulki
2. Płacimy kasę
3. Ściągacie koszulki z USA
4. ?????
5. PROFIT

Zawsze możecie ich potem zamówić ciut więcej i nadwyżkę przeznaczyć na konkursy czy sprzedaż dla tych, którzy są jeszcze niezdecydowani Jedyny problem jest tylko taki, że chętnie zamówiłbym też jakiś stuff od Spooniego czy Linkary, a to juz są jednak 2 dodatkowe koszty przesyłki

[Akane]

Coś się na pewno da radę zdziałać - spróbujemy się dopytać jak chłopaki by to widzieli i jakie bylyby koszty pchnięcia nieco większych paczek

[Kolmyr]

Dziękujemy serdecznie za wasze tłumaczenia dzięki wam natrafiłem na NC a dziś śledzę czynnie recenzje chyba połowy ekipy z TGWTG.com . To że próbujecie zarazić swoją pasją osoby , które o TGWTG nie słyszały lub nawet nie miałyby okazji usłyszeć przez barierę językową, to moim zdaniem coś pięknego. Fakt że nie ograniczacie się tylko do recenzji lecz załatwiacie nam , fanom filmiki takie jak te pozdrowienia czy wywiady sprawia że należą się wam naprawdę wielkie podziękowania i gratulacje !

Nie muszę chyba nawet wspominać , że to właśnie dzięki wam zabrałem się za moje recenzje a to dość duże osiągnięcie żeby zmusić takiego lenia jak ja do działania

Tak czy inaczej jeszcze raz Dziękuję wam serdecznie za to co robicie ! Jesteście wspaniali !

PS: Za rok jadę z wami

[Akane]

Cała przyjemność po naszej stronie! Super jest zarażać entuzjazmem innych, no i nie będę ukrywać, że możliwość osobistego spotkania TGWTG to naprawdę wspaniałe uczucie, którym aż chce się dzielić z resztą kraju (co tam kraju, świata!). I super, że są tacy, którym chciało się spróbować swoich sił także po drugiej stronie kamery - jak wiadomo, mamy nadzieję, że polskich recenzentów będzie jak najwięcej Bo to naprawdę kapitalna sprawa.

Do wspólnego wyjazdu już teraz zapraszamy - im będzie nas więcej, tym lepiej. Byłoby cudnie pokazać Dougowi i reszcie ekipy, że polskich miłośników ich produkcji jest naprawdę sporo. Dla nich to też wielka frajda